sobota, 25 lipca 2015

Informacja

Siatkarka kurkowa:
Witam Was moje kochane!
Jest mi bardzo wstyd, bo zawiodłam na całej linii. Przez 7 miesięcy nie napisałam dla Was ani zdania, a dzisiejszy post jest ostatnim w moim wykonaniu na tym blogu.
Wypaliłam się, siatkarka kurkowa się skończyła, ale to opowiadanie nie. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć też B. W tej chwili oficjalnie przekazuję Zbyszka i Jowitę w magiczne ręce Dzuzeppe, Ufam jej i wiem, że ani ja ani wy nie odczujemy zawodu.
Przepraszam raz jeszcze i życzę miłej lektury, którą od tego momentu serwować Wam będzie Dzuzeppe.
Pozdrawiam Kochani i dziękuję za wszystko!
Wasza siatkarka


Dzuzeppe:
Moje Drogie!
Monika podjęła decyzję, żeby to mi powierzyć prowadzenie tego bloga. Stwierdziła, że napiszę to w najodpowiedniejszy sposób i dodam trochę dramatyzmu, który jest ze mną kojarzony. Ja ze swojej strony chciałabym wziąć wszystkich Was na świadków, że przyjmuję to wyzwanie i postaram się je wypełnić jak tylko dobrze będę mogła i potrafiła.
Nie wiem, kiedy ruszę, gdyż chciałabym zakończyć historię Olimpii Łomacz, ale mam nadzieję, że uda się do końca wakacji zacząć :)
Pozdrawiam :*